Translate

środa, 13 sierpnia 2014

24. Poczucie obecności drugiej osoby jest naszym nałogiem.

Oderwaliśmy się od siebie, lecz ja wciąż widziałam tylko jego. Trzymał mnie za rękę z uśmiechem na twarzy, wiedziałam że to była nasza chwila.
- Lena co to kurwa było? - wydarł się Louis.
- To co widziałeś - mruknęłam wiedząc, że szykuje się kazanie.
- Zayn myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi - zwrócił się do Mulata.
- Bo jesteśmy - odparł patrząc na mojego brata.
- Przesadzasz Louis, co ci to przeszkadza? - borniła nas Eleanor.
- Oni nie mogą... - wybełkotał zrezygnowany.
- Elka da ci dziś w nocy to zapomnisz - wtrącił Harry, na co Nina pacnęła go w głowę.
- Louis daj mi być szczęśliwą - wyszeptałan podchodząc do niego i ujmując dłoni jego policzki.
W końcu odpuścił, przytulił mnie i otworzył szampana. Nareszcie czułam jakąkolwiek akceptację z jego strony.

13 lutego.
Jestem z Zaynem od Sylwestra i czuję się niesamowicie. Co prawda ostatnio rzadko się widujemy, ale nasz związek jest budowany na zaufaniu. Dziś widzimy się na gali pierwszy raz od tygodnia, wystacza nam skype oraz telefony. Niestety nawet dziś nie możemy pokazać, że jesteśmy razem. Menadżerzy są nawet za naszym związkiem, bo to zrobimy furorę, ale dla mnie to nieistotne. Grammy Awards, czuję się wspaniale będą na tak przestiżowej gali.  Co prawda ja nie jestem nominowana, lecz chłopcy aż 3 i wszyscy prosili mnie, żebym przyszła, bo akurat mam wolne i zostaje w LA. Do tego okazało się, że mogę wręczać nagrodę.
Razem z moją przyjaciółką Samanthą Droke przyjechałyśmy na lotnisko, aby odebrać chłopców oraz Elkę. Ach czy wspominałam, że za kilka miesięcy skończy studia i zacznie pracę? Pewnie nie, ale właśnie to powiedziałam. Louis planuje kupić im dom na obrzeżach Londynu, lecz póki co to tajemnica. Pomagam mu w znalezieniu, czegoś co spodoba się narzeczonej Lou. Ghhh to wciąż dziwnie brzmi, nie mogę pojąć, że tak wspaniała dziewczyna chce poślubić tego pacana zwanego też moim bratem. Oczywiście kocham go i bratową, ale to serio dziwne.
Trzymam kartkę z napisem " Witamy w Ameryce herbaciarze " (nie pytaj) . Samolot miał lekkie opóźnienie ze względu na burzę w Londynie. Na szczęście mogłam stać przy wyjściu vipów, ale i tak zwracałam na siebie uwagę. Fotoreporterzy już się zbierali i nas zaczepiali, lecz nie mieli tak dobrego dostępu. Nareszcie zobaczyłam Nialla z wielką bułką oraz Liama wiszącego na telefonie z Sophią.
- Czeeeeść - uśmiechnęłam się pokazując plakat.
- Witaj maluchu - Horan przytulił mnie mocno, po czym wziął kolejnego gryza, popatrzyłam na niego wymownie.
- No co? jestem głodny - mruknął z dość dziwną miną.
- Jak lot? - zapytałam roześmiana z łakomstwa blondyna.
- Dłuuuugiii, idziemy jutro do Nando's we dwójke! Tęskniłem za nim, miałem tyle pracy, że nie zdążyłem pójść - odparł machając rękoma.
- Spoko, dobra przywitam się z tym telefoniarzem - rzekłam kierując się do Liama.- Hej.
- Cześć, co u ciebie? - powiedział chowając telefon do kieszeni i jednocześnie mnie przytulając.
- Ujdzie, a u ciebie i Sophii - uśmiechnęłam się jednoznacznie.
- No cóż nie mogła się wyrwać, bo ma jutro jakiś egzamin i wydzwania do mnie.
Podeszłam do Louis'a, który był opieprzany przez El za chrapanie w samolocie. To wyglądało tak komicznie.
- Nie jestem cherbaciarzem snobko - wrzasnął rozkładając ręce do przytulenia.
- Kocham cię, Louis - szepnęłam wtulając się w niego.
- O mnie zapomniałaś ? - zapytała Eleanor z udawanym oburzeniem.
- Pewnie, że nie - przytuliłam ją.
- Zayn się wlecze z Harrym, za chwilę przyjdą - szepnęła do mojego ucha, po czym udsunęła się mrugając jednym okiem.
- Jak tam pierścionek? - zaczęłam inny temat.
- Ten tępak prawie wrzucił go do odpływu - machnęła ręką na Louisa.
- Będziesz mi to wypominać do końca życia? - mruknął krzyżując ręce na piersi.
- Chodź - El pociągnęła Lou za rękę do przodu, wtedy zobaczyłam, że idzie Zayn.
Tak bardzo za nim tęskniłam, za jego dotykiem i pocałunkami. Brakowało mi tego cholernie. Gdy nasze spojrzenia się spotkały wiedziałam, że długo nie wytrzymamy bez pocałunku. Jednak wciąż wolimy udawać, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Wpadliśmy sobie w ramiona, lecz było to zwykłe. Nie takie, jakie dajemy sobie w domu.
- Tęskniłem za tobą, tak cholernie - wyszeptał wciąż w uścisku.
- Ja za tobą też, Zayn - szepnęłam wplatając dłoń w jego włosy.
- Sel nie możemy tutaj - powiedział puszczając mnie.
Udaliśmy się do wyjścia z lotniska, fotoreporterzy od razu podbiegli pytając o wszystko. Samantha rozmawiała z Niallem na przodzie, gdy wszyscy zapakowaliśmy się do aut nareszcie mogłam pocałować Zayna. Nasze usta złączyły się powodując rozkosz, trzymałam dłoń na jego przedramieniu nie zastanawiając się czy ktoś to widzi. Co prawda szyby są przyciemniane.
- Ohyda - mruknął Lou odwracając głowę w drugą stronę.
- Przestań - El skarciła go wzrokiem, na co zaśmiałam się w usta Malika.
Oparłam głowę o ramię chłopaka, on natomiast objął mnie jedną ręką w talii.
- Tęskniłam - uśmiechnęłam się.
Dojechaliśmy spokojnie do mojego domu, gdzie Harry pobiegł do łazienki, a reszta wyciągała walizki. Poszłam z Elką na górę, gdzie zawsze śpi z Louisem podczas pobytu u mnie.
- Louis wciąż ma za złe, że jesteś z Zaynem, ale powoli mu przechodzi. Staram się go przekonywać do was - odparła kładąc dłoń na moim ramieniu.
- Spoko, dziękuje - uśmiechnęłam się.
Nagle do pokoju wszedł mój brat ze swoją walizką.
- To co? szykujemy się na Grammy - powiedział patrząc na nas.

Jestem ubrana w błyszczącą sukienkę i wysokie buty. Patrzę przed siebie stojąc na czerwonym dywanie, foto reporterzy pstrykają mi zdjęcia, lecz ja myślę tylko o Zaynie. Nie mieliśmy nawet okazji dłużej pogadać. Gdy doszłam do końca dywanu pokierowali mnie do hali, przechodziłam tysiącami korytarzami, aż w końcu zajęłam swoje miejsce. Niestety byłam daleko chłopców, lecz przy najmniej obok mojej przyjaciółki Demi Lovato. Rozmawiałyśmy, sala była w połowie pusta.
- Denerwujesz się? - zapytała widząc, jak błądzie wzrokiem po pomieszczeniu.
- Trochę - szepnęłam przejeżdżając ręką po udzie.
- Spokojnie, nie masz powodu, by się denerwować Sel - uśmiechnęła się.
- Ale jeśli wygrają w kategorii, w której wręczam nagrodę będzie mi dziwnie udawać, że Zayn jest mi obojętny. Na pewno się przytulimy, a mnie poniesie i coś zrob...
- Uspokój się Selly.
Wzięłam głęboki oddech, chłopcy weszli na salę, a Zayn spojrzał na mnie z uśmiechem. Przytuliłam się do Demi, po chwili gala rozpoczęła się.
Najpierw była pierwsza nominacja chłopców " Najlepszy Boysband". Trzymałam za nich kciuki, okazało się, że wygrali! Ich pierwsze Grammy- to musi być coś. Publiczność klaskała, a oni zadowoleni szli po nagrodę. Nagle zobaczyłam, jak Louis zamiast iść na scenę skręcił w moim kierunku, a za nim reszta. Wstałam przytulając brata, szepnęłam mu kilka słów gratulacji, tak samo reszcie. Natomiast, gdy przyszła kolej na Zayna normalnie go przytuliłam, lecz on delikatnie musnął mój policzek.
- Ohh wybaczcie, ale musiałem przyjąć teraz gratulacje od siostry. Pewnie jej teraz gul strzelił, że ona nie dostała takiej czaderskiej statuetki - zaczął Louis na co przewróciłam oczami - Chciałbym przede wszystkim podziękować naszym fanom i rodzinie.
- Jesteśmy dumni, że osiągnęliśmy tyle, by stać teraz tutaj i trzymać w dłoni Grammy. Jesteśmy wdzięczni wszystkim - dodał Zayn.
- Nasza muzyka się zmieniła, lecz my wciąż jesteśmy tymi samymi chłopcami z Xfactora - wtrącił Liam.
- To spełnienie naszych marzeń, dziękuje kochani - odparł Harry.
- Nie mogę uwierzyć, że tu jestem. Obiecuję dać przytulaka wszystkim, którzy przyczynili się do One Direction - uśmiechnął się Niall.

Zostałam zaprowadzona na scenę, aby przedstawić nomnację za najlepszy album tego roku. Chłopcy byli nominowani, więc stresowałam się. Z przyklejonym uśmiechem zaczęłam mówić. Gdy mój partner przedstawiał One Direction wymieniał imiona chłopców i podczas Louis Tomlinson lekko klepnął mnie w ramię. Następnie przy Zaynie zatrzymał się na chwilę spoglądając na mnie, wszystko było zaplanowane niestety. Oczywiście chłopcy wygrali i czułam, jak moje ciśnienie rośnie. Najpierw na scenę wszedł Niall, który po prostu mnie przytulił tak samo, jak Liam i Harry. Louis natomiast wystawił mi język poprawiając marynarkę, lecz również skusił się na "miśka" . Zayn przycisnął mnie do siebie, po czym podszedł do mikrofonu. Byłam z nich taka dumna, właśnie odbierają 2 statuetkę Grammy. Z tego co wiem rodzice Liama i Nialla oraz mama z siostrą Harrego siedzą obok nich. Przylecieli przed galą.
Gdy wszystko się skończyło zebraliśmy się w grupie. Ktoś zrobił mi i Zayn'owi zdjęcie.
- Gratuluję wam jeszcze raz, jesteście wspaniali - odparłam z uśmiechem na twarzy.
- A ty takiej nie masz,  a ja maam - przechwalał się Louis. Był, jak małe dziecko w piaskownicy pokazujące swoje, lepsze wiaderko.
- Jesteś z ciebie dumna kocie - Elka pocałowała mojego brata, na co się wzdrygnęłam.
- Selena miło cię wreszcie poznać, jestem Gemma - usłyszałam cichy głos za sobą.
- Ohh siostra Harrego, ciebie również miło poznać - przywitałam się.
- Wyglądasz ślicznie - posłała mi śliczny uśmiech.
- Ty również.

Właśnie przyjechaliśmy do mojego domu, poznałam rodziców chłopaków. Co prawda od Zayna nie było nikogo, ale przez 14 mil rozmawiał z nimi przez telefon i umuwili się na Skype, jak będzie w domu. Jego rodzina nie wie, że jesteśmy razem.
Weszłam do salonu i od razu usiadłam na kanapę.
- Bardzo ładnie tu masz - odparła mama Nialla rozglądając się.
- Dziękuje - wymamrotałam.
Rodzice chłopaków przyjechali jedynie na szampana, potem jadą do hotelu, bo nie ma u mnie miejsca. Mam tylko swoją sypialnię, tą dla Elounor, jedną gdzie jest łóżko małżeńskie i kanapa.
Louis z Liamem otworzyli szampana. Wypiłam kieliszek, po czym udałam się na górę. Chłopcy jeszcze świętowali, ale ja byłam zmęczona. Nie długo znów ostro pracuje, mam dużo rzeczy do zrobienia i staram sie teraz wypoczywać.
Próbowałam zdjąć z siebie sukienkę, lecz zamek się zaciął. Nagle poczułam, jak ktoś pociąga za niego mocniej i rozpina. Cudowne usta Zayna zaczęły deliktanie muskać moją szyję, co wywałało uśmiech na mojej twarzy.
- Nie pijesz z chłopakami ? - zapytałam odwracając się.
- Wolę być z tobą - wyszeptał oplatając dłoni moją talię.
Pocałowałam go krótko, po czym udałam się do łazienki. Zrzuciłam sukienkę na podłogę, związałam włosy i weszłam pod prysznic. Ciepła woda zmyła ze mnie wszystkie kremi, którymi wsmarowano mnie na galę. Osuszyłam ciało ręcznikiem, ubrałam szare szorty i niebieską, luźną bluzkę. Zmyłam makijaż, wyszorowałam zęby. Zayn siedział na rogu łóżka z telefonem w ręce.
- Nareszcie - wymamrotał wstając i podchodząc do mnie.
- Lubię, jak jesteś w garnituerze wiesz? - oplotłam rękoma jego szyję.
- Wiem - podarował mi buziaka w policzek. - Dobranoc księżniczko.
- Zayn, czekaj - złapałam go za rękę. - Śpij ze mną.
- Lou się wkurzy - odparł.
- Mam to w dupie, proszę cię - nalegałam.
- Dobrze, tylko pójdę po piżamę - rzekł z uśmiechem.
Szczęśliwa położyłam się wygodnie do łóżka, wzięłam telefon i zaczęłam sprawdzać Twittera. Fani gratulowali chłopakom nagrody. Jeden tweet mnie szczególnie zainteresował.
" Myślicie, że czemu Selena tam była? Moim zdaniem ona chce się promować na bracie"
" Sel taka nie jest, przyszła, żeby być z chłopcami w tej chwili i wręczać nagrodę"
" Zgadzam się z tym!"
" Widzieliście, jak przytulała się z Zaynem?"
" Moim zdaniem oni coś do siebie mają :D "
To nie może, tak dłużej być. Ludzie widzą, że jesteśmy razem i chyba czas im to potwierdzić. Gdy przyjdzie Zayn porozmawiam z nim o tym.
Leżeliśmy wtuleni w siebie, lecz wciąż nie miałam odwagi zapytać Mulata, czy jest gotowy na wyjawienie. Postanowiłam podchwycić ten temat, gdy on coś o nim powie.
_________________________________________________________________________
Witajcie :3 przepraszam bardzo, że rozdział jest dopiero dziś, ale miałam mały kłopot. Rozdział miał zostać dodany automatycznie wczoraj o 13:00, bo ja nie miałam dostępu do internetu. Jednak, gdy weszłam wieczorem okazało się, że nie został dodany i zniknął, dlatego musiałam pisać go od nowa. No cóż... Poza tym jeśli chcecie, abym dodawała jakąś muzykę składajcie propozycje w komentarzach :) Zapraszam na 6 rozdział mojego opowiadania "Different"  o Justinie Bieberze <3

-Komentarze karmią wenę.
 
~.Miley <3

3 komentarze:

  1. Bardzo fajny :D :D <3 <3 Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Fajnie, że się wszystko ułożyło, ale i tak przecież Lena ma tyle pracy cały czas. I co dalej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bedzie więcej o Harrym i jego dziewczynie ?

    OdpowiedzUsuń